poniedziałek, 8 sierpnia 2011

44. dużo, czy mało?

Jakiś czas temu Franca Sozzani wytoczyła walkę anoreksji. Do współpracy z hiszpańskim Vogue'em zaprosiła modelki plus-size. W akcję zaangażowane zostało między innymi francuskie Elle, za którymi poszło wiele filii magazynu, w tym także przedstawicielstwo magazynu w Polsce. Wielu projektantów uległo fali popularnej polityki - min. szef domu mody Louis Vuitton, Marc Jacobs, który do swoich pokazów nie zatrudnia już dziewczyn w rozmiarze 0. Absolutnym przeciwnikiem trendu jest natomiast Karl Lagerfeld - dyrektor artystyczny Chanel, który w dość kontrowersyjny sposób zaatakował kobiety za ich lenistwo stojące na drodze do szczupłej sylwetki.
Cóż, w jednym projektant ma na pewno rację - moda zawsze była i powinna pozostać iluzorycznym światem marzeń - czymś odległym i nieosiągalnym. Dla tych, którzy tego nie rozumieją jedynym ratunkiem staje się oglądanie krągłych modelek plus-size i pocieszanie się, że nie wszyscy są tak szczupli jak Kate Moss. Niemal każdą sztukę cechuje skłonność do przesady - i zdaje się, że mamy kolejny tego dowód.


Abstrahując od tego, czy rozmiar 44 to dla modelki dużo, czy mało, zdjęcia Stevena Meisel'a są wspaniałe!